Poniższy tekst jest tłumaczeniem artykułu „The moral analysis of boxing”, który ukazał się w Catholic Today 1 września 2021 r.
W 1996 roku, kiedy Muhammad Ali zapalił znicz olimpijski w międzynarodowej telewizji, kwestia uszkodzeń mózgu wywołanych sportem zyskała nowe znaczenie. Jeden z najwybitniejszych bokserów w historii. Jego ewidentna słabość i jawne drżenie związane z chorobą Parkinsona sprawiły, że wielu kwestionowało boks i jego przyszłość. Od tego czasu niezliczona liczba innych sportowców, nie tylko ze świata boksu, ale także piłki nożnej, hokeja, mieszanych sztuk walki, piłki nożnej i nie tylko, podzieliła się tragicznymi historiami o wyniszczających wstrząsach mózgu związanych ze sportem. Chociaż wiele sportów wiąże się z ryzykiem niezamierzonych kontuzji, dla wielu boks podnosi tę kwestię na zupełnie inny poziom. Rzeczywiście ważne jest, abyśmy zadali sobie pytanie o zamierzony cel boksu.
Literatura opisująca starożytną praktykę boksu jasno pokazuje, że greccy sportowcy czasami doznawali trwałych kontuzji, a nawet umierali podczas turniejów. Podczas rzymskich walk gladiatorów w zasadzie walczyli na śmierć i życie. Każda aktywność sportowa, której deklarowanym celem byłoby zabicie przeciwnika, automatycznie budziłaby oczywiście poważne zastrzeżenia moralne.
Współczesny boks nie ma takiego celu, chociaż pewne elementy obrażeń ciała i przemocy nadal charakteryzują ten sport, a od 1900 r. każdego roku w boksie dochodzi średnio do 10 zgonów. Do poważniejszych form szkód, które mogą wystąpić w wyniku boksowania wyczynowego, należą uszkodzenia fizyczne do mózgu. Na przykład od stycznia 1960 r. do sierpnia 2011 r. zgłoszono 488 zgonów związanych z boksem, z czego około 65 procent wiązało się z poważnymi uszkodzeniami neurologicznymi.
Jeśli celem zawodów boksu zawodowego jest „tylko” znokautowanie przeciwnika i osiągnięcie zwycięstwa, to sam cel zawodów w dalszym ciągu budzi wątpliwości moralne, gdyż uczestnicy dążą do wyrządzenia potencjalnie poważnego uszkodzenia mózgu przeciwnika poprzez spowodowanie wstrząśnienia mózgu, rodzaj urazowego uszkodzenia mózgu.
Wstrząśnienie mózgu może skutkować szeregiem objawów i problemów, w tym niejasnym myśleniem, bolesnym widzeniem, szkodliwymi reakcjami na światło, trudnościami z pamięcią i uczeniem się oraz utratą zdolności skupienia. Czasami powtarzające się urazy mózgu mogą skutkować postępującą chorobą neurodegeneracyjną z poważnymi objawami pojawiającymi się po latach, w tym demencją.
Nasza zdolność rozpoznawania i rozumienia traumatycznych uszkodzeń mózgu stale się poprawia z biegiem czasu. Kilka białek uwalnianych przez komórki nerwowe, gdy ulegają uszkodzeniu w wyniku wstrząsu mózgu, często można wykryć jako „płynne biomarkery” we krwi lub płynie mózgowo-rdzeniowym. Testowanie na obecność tych białek może pomóc w identyfikacji i potwierdzeniu nawet łagodnych urazów mózgu, które mogą nie być oczywiste na pierwszy rzut oka.
Neurolodzy są oczywiście jednymi z pierwszych, którzy podkreślają, że wstrząśnienie mózgu oznacza poważną chorobę. Możliwości leczenia są na ogół ograniczone i zazwyczaj wymagają dłuższego czasu leczenia, aby upośledzenie neurologiczne mogło się zagoić.
Młodzi sportowcy mogą jednak być tak zdesperowani, by wziąć udział w zawodach, że po kontuzji będą twierdzić, że wszystko w porządku, nawet jeśli tak nie jest, i będą chcieli wrócić do startów w zawodach. Drugi uraz mózgu, nie pozwalający na całkowite wygojenie pierwszego, może znacznie zwiększyć ryzyko długotrwałych objawów.
Biorąc pod uwagę intensywność presji konkurencyjnej, szczególnie wśród młodych ludzi, którzy mogą mieć ograniczoną zdolność rozważenia konsekwencji swoich działań i potencjalnych przyszłych skutków urazów, pojawia się pytanie, czy w społeczeństwie nie istnieje szerszy moralny obowiązek „ratowania” zawodników od siebie” oraz aby otaczający ich ludzie powstrzymali się od wywierania nadmiernej presji w związku z występami na młodych sportowcach. Niestety, czasami rodzice i trenerzy wywierają nadmierną presję na uczestnictwo, a czasami potrzebni są zewnętrzni mediatorzy, aby zapewnić najlepszą ochronę interesów młodych ludzi.
Jednym z elementów odpowiedzialnej rywalizacji podczas współczesnych wydarzeń sportowych jest opracowanie i użycie odpowiedniego sprzętu chroniącego sportowców przed przypadkowymi obrażeniami. Inny polega na ustanowieniu rygorystycznych kar dla graczy i drużyn, które celowo starają się wyrządzić krzywdę swoim przeciwnikom podczas zawodów i turniejów.
Jednakże w przypadku boksu takie środki ujawniają sprzeczność. Gdyby na przykład całkowicie chronić boksera za pomocą odpowiedniej wyściółki ciała, aby uniknąć kontuzji, sport straciłby wiele ze swojej energii i atrakcyjności, ponieważ spowodowanie kontuzji ma kluczowe znaczenie w procesie zaangażowania. Gdyby ktoś został ukarany za umyślne dążenie do wyrządzenia krzywdy drugiemu bokserowi, jak to się dzieje w przypadku innych sportów, takich jak hokej, boks ponownie zostałby wypatroszony w znacznej części.
Boks ma oczywiste zalety, takie jak intensywny trening, dyscyplina osobista i odporność, a wszystkie one są oczywiście ważne na swoich własnych warunkach. Św. Paweł używa nawet analogii do boksu, aby opisać sposób, w jaki powinniśmy wykazywać się heroiczną dyscypliną w życiu chrześcijańskim (1 Kor 9,25-27).
Chociaż istnieją różne elementy, które mogą nas przyciągnąć do tego sportu, brutalny cel zaangażowania pozostaje poważnym problemem na poziomie moralnym. Sport boksu nie tylko wiąże się z ryzykiem poważnego kalectwa, a nawet śmierci, ale stawia przed nami wiele niewygodnych pytań dotyczących naszych apetytów jako widzów oraz naszej chęci dopuszczenia pewnych elementów brutalności, a nawet barbarzyństwa w trakcie uprawiania wydarzeń sportowych.
Ks. dr Tadeusz Pacholczyk pełni funkcję dyrektora ds. edukacji w Narodowym Centrum Bioetyki Katolickiej w Filadelfii.
Źródło: https://todayscatholic.org/the-moral-analysis-of-boxing/
(opublikowano:13 sierpnia 2024 r.)