Walka o dusze trwa! Nadszedł czas na KONTRREWOLUCJĘ przeciwko siłom zła naszych czasów. Pora wkroczyć do Armii Maryi i przeciwstawić się modzie na nieczystość, która gubi tyle Jej dzieci. Walczymy po stronie Zwycięzcy. To Maryja zmiażdży głowę węża, to Jej Niepokalane Serce zatriumfuje! Pora wziąć do ręki broń – Różaniec. To jest czas Maryi! Czas na czystość! (…)
Pisząc tę książkę zauważyłam, że Duch Święty już od dawna ją planował, ponieważ tytuł mojej pracy magisterskiej na kierunku pielęgniarstwo brzmiał: „Wybrane aspekty etyki seksualnej. Badania wśród młodzieży studiującej”. Z tym tematem również wiąże się pewna historia. Chciałam napisać coś, co będzie wartościowe, a zupełnie nie miałam pomysłu.
Pewnego dnia podczas ćwiczeń na studiach przyglądaliśmy się jakiemuś zabiegowi lekarskiemu. Po chwili zorientowałam się, że to, na co patrzę, jest po prostu… aborcją. „Lekarze” doprowadzali do poronienia. Zaczęłam pytać jednego z nich o powód takiego postępowania i wywiązała się dyskusja. Rozmowa przeszła na trochę inny tor i lekarz w pewnym momencie stwierdził, że nie wierzy, by któraś z nas, studentek, nie miałaby co najmniej siedmiu partnerów seksualnych przed ślubem. Odpowiedziałam, że chcę zachować wstrzemięźliwość aż do ślubu. Ów człowiek zaczął się wyśmiewać ze mnie, ale na szczęście koleżanki poparły moje zdanie i „doktor” odpuścił, widząc, że nie wygra… Dlaczego o tym mówię? Nieczystość prowadzi do największej zbrodni zaakceptowanej przez dzisiejszy świat: mordowania niewinnych dzieci w łonie matki – łonie, które powinno być dla nich ochroną.»
Święty Jan Paweł II w drugim rozdziale adhortacji apostolskiej Familiaris Consortio pisał, że rodzina „założona i ożywiana przez miłość, jest wspólnotą osób: mężczyzny i kobiety jako małżonków, rodziców, dzieci i krewnych”. Walka o rodzinę trwa, ponieważ „Kościół znajduje w rodzinie, zrodzonej z sakramentu, swoją kolebkę i miejsce, w którym wchodzi w pokolenia ludzkie, a one w Kościół”. Innymi słowy: bez rodziny, na której opiera się całe stworzenie, Kościół straci swój fundament. To dlatego w obecnych czasach szatan tak zaprzecza podstawowym funkcjom rodziny opisanym w rozdziale III Familiaris Consortio. (…)
Kontrrewolucja, czyli dobry bunt. To jest to, czego potrzebuje świat: prawdziwych powstańców, którzy nie będą iść za modą tego świata, którzy będą radykalnie przeciwstawiać się złu, odrzucać choćby pozór zła, którzy będą świadkami Jezusowej miłości, całkowicie oddani Maryi. (…)
Wiele razy słyszałam, jak ludzie wierzący usprawiedliwiają się z oglądania scen erotycznych w filmach, tłumacząc, że są dorośli i że to jest ludzkie. Jednak wszystko zostaje w sercu. To samo dotyczy kwestii ubioru. Często słyszę: „Przecież masz ładne nogi. Dlaczego ich nie pokazujesz?”. A ja wtedy odpowiadam, że chcę, aby pewne części ciała oglądał tylko mój przyszły mąż, a nie każdy, kto mnie zobaczy na ulicy. Mówię też młodym dziewczynom, by ubierały się tak, żeby podobać się Maryi. Ja Maryję zabieram na zakupy i się z nią konsultuję. Pytam, czy dana rzecz by się Jej podobała. A jak? Po prostu: „Maryjo, gdybyś żyła w naszych czasach jako świecka osoba, włożyłabyś coś takiego?„. (…)
Diabeł nas oszukał. Oszukał nas przez złe pojęcie miłości. Kiedyś jedna siostra zakonna powiedziała mi, że szkoda jej takich dziewczyn, które się skąpo ubierają. Im krótsza spódniczka, tym większe u tej osoby jest wołanie o miłość i zainteresowanie nią. Dziewczyny chcą zachowywać się tak, jak bohaterowie z filmów czy seriali. A co tam jest promowane? Pieniądze, piękno fizyczne, przyjemności, seks…; wszystko to, co przemija. (…)
Nie jesteśmy osamotnieni w walce. Matka Boża daje nam broń! Jest nią RÓŻANIEC. Objawiając się swoim dzieciom, przypomina: „Chcę, abyście codziennie odmawiali Różaniec” – powtarza to w polskim Gietrzwałdzie i m.in. w Fatimie. Nawet Matka Boża z Guadalupe przynosi ze sobą rys różańcowy. Jest to pierwsze objawienie uznane przez Kościół z 1531 roku. Ślad różańcowy odnajdujemy na Jej sukni w postaci broszki, która jest jedyną ozdobą Maryi. W powiększeniu widać, że jest to grecki różaniec funkcjonujący od VIII wieku, liczący 33 paciorki, symbolizujący lata życia Jezusa i kończący się krzyżem. Od samego początku Maryja przypomina o tej broni. (…)
Święty Augustyn definiował miłość jako wybór drogi miłości i wierność wyborowi. Piękna miłość jest oparta na Bogu, czystości i wierności. W tym punkcie zacytuje jedną ze studentek, której wypowiedź zawarta jest w mojej pracy magisterskiej. Tak odpowiedziała na pytanie o to, dlaczego wstrzemięźliwość ma dla niej wartość:
„Bo nie jesteśmy zwierzętami, które muszą zaspokajać od razu wszystkie swoje popędy. Człowiek ma własny rozum i powinien potrafić nad sobą panować. Sfera seksualna człowieka może być czymś bardzo pięknym i jest czymś bardzo ważnym. Dzisiaj niestety odbiera się seksualności jej wartość i znaczenie, sprowadzając do czegoś w gruncie rzeczy bez znaczenia i przez to powodując wiele cierpienia (…). Bardzo wiele osób zaczyna związki od seksu i te znajomości często nie są długie, wielu ma co najmniej kilku partnerów seksualnych za sobą. Tymczasem może spróbować życia w czystości? Nauczyć okazywania miłości najpierw na tysiąc innych sposobów, w wielu momentach życia dużo ważniejszych niż seks? A seks zostawić na koniec dla tej wyjątkowej osoby? Bez konieczności tłumaczenia jej, że jest np. 15. wyjątkową osobą… Jeżeli ma się coś i daje się to wszystkim, to po pewnym czasie staje się bezwartościowe. Jeśli zachowuje się dla kogoś, z kim chce się przeżyć życie, jest to piękne i ma bardzo dużą wartość„.
Kształtowanie pięknej miłości zaczyna się już od dzieciństwa. Zadanie to jest powierzone głównie rodzicom, ale także nauczycielom, wychowawcom, katechetom. Ostatnio jedna koleżanka powiedziała mi, że podziwia swojego tatę za to, że od młodości strzegł jej czystości. A jak? Zwracał jej uwagę na jej skromny ubiór, by spódniczka nie była za krótka, by nie malowała paznokci, by się uczesała. Wtedy było to dla niej trudne do przyjęcia, ale dziś jest mu wdzięczna za tę troskę. (…)
Czystość przynosi radość. Prawdziwą radość, której nie może dać świat. Radość pochodzącą od Boga. Doświadczamy pokus nieczystych, ale one nie są jeszcze grzechami, póki z nimi walczymy. Po zwycięskiej walce, człowiek jest umocniony bardziej, niż był przed walką.(…)
To, co się dzieje na świecie, potrzebuje naszego sprzeciwu. Kapłani, jesteście najbardziej atakowani przez diabła, dlatego że to właśnie Wy macie ten głos podnosić i powinien być słyszalny. Dziwi mnie to, że tak mało mówi się na kazaniach o czystości. Mnie samej też tego zabrakło, kiedy byłam nastolatką. Cały czas szukałam odpowiedzi, jednak brakowało mi konkretów. Ludzie są nieuświadomieni i potrzebują światła, potrzebują Prawdy. (…)
Mamy wymagać od siebie, a potem od innych. Jeśli ksiądz ogląda film, gdzie są sceny erotyczne, bo „jest dorosły i przecież to nie pornografia”, to pora się zastanowić, co by powiedziała Matka Boża, gdyby siedziała obok nas… Trzeba zmienić sposób myślenia. Myślmy, co by zrobiła Maryja, co by zrobił Jezus. Tyle rozwiedzionych małżeństw, cierpiących, poranionych dzieci i aborcji, to żniwo nieczystości, promocji antykoncepcji, konkubinatu, wolnych związków. Zaczyna się przez błahe rzeczy: pocałunki w nastoletnim wieku, filmy, modę… Wielką krzywdę robi nam dzisiejsza moda.(…)
KLIKNIJ ABY ZAMÓWIĆ BEZPŁATNY EGZEMPLARZ KSIĄŻKI „CZAS MARYI. CZAS NA CZYSTOŚĆ”
– Agnieszka Beszłej, „Czas Maryi. Czas na czystość”, Lublin 2018.
(opublikowano:14 maja 2019 r.)