Czy wiesz w co wierzysz?

·ekscerpcje z innych źródeł ·

 

Jan Paweł II wyłożył jak kawę na ławę w swoich dokumentach na czym polega świętość rodziny i nic z tego ludzie nie wzięli do siebie. Powiedział, że drugie tysiąclecie ma być świadomym dążeniem do świętości – nic więcej. Nie chodzi zatem o to co w świecie, co w Europie, ale jak ty konkretna osobo dążysz do świętości. Ma być świadomie. Świadomie, to znaczy, trzeba znać naukę Kościoła. Co znaczy świadomość człowieka wierzącego? To znaczy, że znam naukę.

Byłam członkiem Papieskiej Rady ds. Rodziny, znam mnóstwo ludzi z innych narodów i najmniej naukę Jana Pawła II znają Polacy. Polska ma bardzo duży procent ludzi wykształconych – więcej niż inne kraje. Ale ludzie wykształceni, z wyższymi tytułami – licencjaci, magistrzy, docenci, profesorowie, w ogóle nie znają nauki Kościoła. Wiedzą to, co gazeta streściła z jakiegoś dokumentu. Kto czytał oryginały dokumentów i kto je zna? A przecież trzeba wiedzieć, co to znaczy być katolikiem.

Ta cała agresywna walka antyklerykalna jest śmieszna w kraju katolickim, gdzie większość ludzi ochrzczonych kłóci się z Kościołem. A gdzież ten Kościół jest? Kościół to przecież oni. Oni przez chrzest weszli do tego Kościoła. Mają paru przywódców, iluś księży i biskupów, ale Kościołem są oni. I co robią w tym Kościele? Żyją po pogańsku. Rozwiązują problemy jak ludzie, którzy nigdy nie słyszeli o Bogu. Więc jest problem realizmu wiary. O tym też pisał Jan Paweł II, że wiara ma być realistyczna i radykalna. Radykalna – czarne jest czarne a białe jest białe i realizowana, a nie tylko deklarowana. Otóż ta część ludzi deklaruje wiarę, mówiąc „jestem katolikiem”, część ludzi mówi „jestem wierzący, ale niepraktykujący – wierzę w Boga, ale mnie jest Kościół niepotrzebny”. Kim ty jesteś człowieku? Kościół to biskup? To budynek? Co ty wiesz o tym, co to znaczy Kościół?

Wanda Półtawska, 10 stycznia 2014 r., Łódź.

(opublikowano:5 kwietnia 2014 r.)