Kościół jest katolicki, czyli powszechny.
Wszystkich objąć potrafi.
Ta czy inna partia nie może być katolicka,
bo co do zasady oznacza część, a nie całość.
Taki czy inny biznes nie może być katolicki,
bo skierowany jest na mniej lub bardziej ograniczoną grupę konsumentów.
Są katolicy, którzy zajmują się polityką, krawiectwem, fryzjerstwem,
nauką, filozofią, stolarstwem, nagrywaniem filmów czy podcastów,
prowadzeniem firm, organizacji i fundacji, pomocą innym,
ale także internetowym hejtem, czy nawet przestępstwami.
Nie ma jednak – co do zasady – katolickich polityków, krawców, fryzjerów,
naukowców, filozofów, stolarzy, jutuberów, biznesmenów, dyrektorów,
dziennikarzy, streetworkerów, hejterów czy przestępców.
To, co mówię, także nie jest katolickie.
Katolicki jest Kościół, jego nauka i liturgia,
katolicka jest świętość
– lecz nie nasze prywatne opinie, interesy,
zalety, wady, przyjaźnie i zwady.
Powiesz może, że krzewisz wiarę,
więc ten przymiotnik ci się należy.
Nie bądź pochopny.
Poczekaj do śmierci.
(opublikowano:20 stycznia 2023 r.)