Piękna naiwność

·moje przemyślenia ·

Fantasy-Wallpaper-HD-640x360

Ludzka naiwność posiada zasadniczo dwa źródła. Jednym jest brak doświadczenia – drugim jego nadmiar. Naiwność w swej istocie stanowi zastępowanie rzeczywistości pobożnymi życzeniami. Uciekamy się do niej zarówno w sytuacji, gdy rzeczywistości nie znamy na tyle, by móc wyciągać z niej rozumne wnioski, jak i w ramach buntu przeciwko niej, gdy z różnych powodów postanawiamy ją uparcie ignorować.

Dobrym i dosyć powszechnym dziś przykładem naiwności myślenia jest przekonanie, że w życie polega na tym, „aby się cieszyć” i po prostu „być dobrym człowiekiem”. Zdaniem popularyzatorów tego przekonania, należy zapomnieć o wszelkich filozofiach, doktrynach, sporach czy przykazaniach, odłożyć na bok myślenie i obdarzać się nawzajem radością. Naiwność polega tutaj na skrajnym upraszczaniu i redukowaniu rzeczywistości. Trudno zaprzeczyć temu, że radość jest czymś przyjemnym, spory nieprzyjemnym, a rozumienie filozofii i przestrzeganie przykazań trudnym. Jednak prawdziwa i trwała radość, która nie jest jedynie przelotnym uczuciem, może płynąć jedynie z rozumnego życia. Rozumne życie z kolei, wymaga podejmowania decyzji, a wybór czegoś, oznacza odrzucenie tego, co się temu sprzeciwia. Aby jedno uznać za prawdę, coś innego trzeba uznać za fałsz. Co więcej, w sprawach fundamentalnych, dotyczących życia lub śmierci, nie można godzić się na żadne kompromisy. Dlatego też starcie i walka, bez względu na to czy z wrogiem zewnętrznym, czy wewnętrznym (jakim są nasze ułomności, nałogi czy lenistwo), okazuje się czymś koniecznym. Powodem popadania w opisaną wyżej naiwność jest zarówno brak życiowego doświadczenia, jak i nadmiar doświadczeń przykrych. Człowiek, który nie może odnaleźć własnej tożsamości w chaosie świata, może ostatecznie dać za wygraną i uciekać od rozumu w zmysłowość. Jako, że uczucia są nietrwałe, nie pozbędzie się jednak wewnętrznej pustki, która będzie prześladować go zawsze, gdy tylko zabraknie stymulantów pozwalających upragnionych uczuć doświadczać. Nie ucieknie też ostatecznie od realnych życiowych problemów i niebezpieczeństw, z którymi prędzej czy później przyjdzie mu się zmierzyć i wobec których naiwna postawa może doprowadzić go do zguby.

Postawa realistyczna – przeciwieństwo postawy naiwnej, polega na konfrontowaniu się z rzeczywistością, a nie na uciekaniu od niej. Człowiek odrzucający naiwność staje w prawdzie, także gdy wymaga ona od niego przyznania się do własnej bezradności, strachu, bólu, zwątpienia czy rozpaczy. Prawda często upokarza, ale aby móc dokądś dojść, najpierw należy ustalić gdzie się jest i znać cel swej podróży. Nie oszukiwać samego siebie jest chyba najtrudniejszą rzeczą na świecie. Wielu z nas boi się spojrzeć prawdzie w oczy ze strachu przed dostrzeżeniem w sobie jakiejś okropności i potępieniem – dlatego też bez niezachwianej wiary w miłość i przebaczenie, życie w prawdzie okazuje się nie tylko trudne, ale wręcz niemożliwe. Paradoksalnie, częstym zjawiskiem jest określanie dzisiaj naiwnością wiary w miłość, prawdę czy świętość. Widać zatem wyraźnie, że współczesny świat dokonał całkowitego odwrócenia wartości – z jednej strony szydzi się z tego, co człowieka rozwija, podnosi jego godność i daje mu pełnię człowieczeństwa, a z drugiej czci się to, co prowadzi do infantylizacji i wulgaryzacji życia, i co wszelką godność mu odbiera.

Innym przykładem naiwności jest ślepa wiara w to, że doczesny świat będzie trwał wiecznie oraz stanowisko przeciwne – że wszystko już stracone i pozostaje nam tylko usiąść, płakać i czekać na nadchodzący armageddon. Dla kontrastu, postawa realistyczna w tym wypadku opierać się będzie raczej na założeniu, że w każdym momencie naszego życia stoimy przed wyborem i że wybory jakich dokonujemy mają swoje oparcie w nadziejach jakie żywimy. Jeśli zatem ktoś ma w głębi duszy nadzieję na rychły koniec świata, zapewne jego decyzje będą mniej lub bardziej świadomie do realizacji tej nadziei prowadzić. Podobnie, jeśli ktoś żywi głęboką nadzieję na przetrwanie, będzie tę nadzieję mniej lub bardziej skutecznie realizował. Dlatego też, tak ważne jest abyśmy nie uciekali od rzeczywistości i nie zadowalali się naiwnymi frazesami, które oddają nasz los w niewolę przypadku. Bardzo ważne jest, abyśmy wiedzieli w co tak naprawdę wierzymy, czego tak naprawdę chcemy i w czym tak naprawdę pokładamy nadzieję, bo tylko taka postawa uczyni nas wolnymi i pozwoli na odpowiedzialne podejmowanie decyzji. Życie złudzeniami z pozoru może wydawać się lekkie, łatwe i przyjemne, ale z czasem prowadzi do nieprzewidzianych konsekwencji, z których przyjdzie nam zdać rachunek.

Adam Mateusz Brożyński, 19 lutego 2014 r.

(opublikowano:19 lutego 2014 r.)