Czym są wieczne prawdy umysłu? Wieczne prawdy umysłu są to prawdy, które chronią umysł przed błędem w każdym czasie i w każdym miejscu, podczas każdego możliwego rozumowania opartego o tymczasowy kontekst aktualnych zdarzeń i stan wiedzy. Nasz stan wiedzy jest bowiem zawsze niepełny, co oznacza, że więcej jest tego, czego nie wiemy, niż tego, co wiemy. Zdarzenia zaś, zachodzące w świecie, są nietrwałe. Pełnię możliwego rozeznania dla podjęcia właściwej decyzji posiadamy zatem, gdy dokonujemy rozumowania na podstawie kontekstu aktualnych zdarzeń i niepełnej wiedzy, w obrębie praw wiecznych, które chronią przed błędem, jednocześnie nie ograniczając wolności w wyborze możliwych dróg, z których tylko jedna zostanie urzeczywistniona w wolnym akcie decyzji.
Istnienie wiecznych prawd nie przeciwstawia się wolności i nie ogranicza dróg dobrego postępowania do jednej, zaprowadzając niewolę determinizmu, a wręcz przeciwnie – są one gwarancją wolności, gdyż chronią przestrzeń twórczą. Z pozoru tylko wydawać się może, że zbiór możliwości działania składa się z sumy elementów dróg prawdziwych i dróg fałszywych, zatem odrzucenie dróg fałszywych ogranicza liczbę możliwości. Takie rozumowanie ujawnia jednak błędne rozumienie pojęcia dróg fałszywych. Otóż są one drogami pozornie tylko możliwymi i nie należą do zbioru możliwości działania. Drogi fałszywe niejako naśladują tylko możliwe drogi działania, skoro są one nieadekwatne do rzeczywistości. Innymi słowy – łudzą obietnicą osiągnięcia celu, który z zasady nie może być ich efektem, nawet jeśli pozornie, w kontekście aktualnej lecz niepełnej wiedzy, wynikało by, że jest inaczej. Mówiąc jeszcze inaczej – pojęcie drogi fałszywej nie jest pojęciem realnym (odnoszącym się do istniejącego bytu) ale tylko nominalnym (pojęciem istniejącym tylko z nazwy).
Wieczne prawdy nie są tym, co stanowi przedmiot osądu rozumu, ale tym, co pozwala rozumowi dokonywać poprawnych osądów wszystkiego innego w odniesieniu do aktualnych zdarzeń i stanu wiedzy. Nie są to prawdy, których dochodzi się na mocy wnioskowania, ale prawdy a priori, które nie tyle z doświadczenia wynikają, co doświadczenie konstytuują, nie będąc wytworem ludzkiego rozumu. Są one zatem prawdziwe, lecz nie można ich dowieść w tym sensie, że są one ostateczne, a zatem nie istnieje możliwość odwołania się do wyższego porządku rozumowania, na gruncie którego można by je same uzasadnić, zaś w obrębie ich samych jest to z zasady niemożliwe, gdyż gdyby było to możliwe, to byłoby to niemożliwe, tzn. istnienie takiego dowodu oznaczałoby ich sprzeczność (Gödel) i zamiast uznać te prawa za prawdziwe z uwagi na istnienie dowodu, musielibyśmy je uznać, właśnie z uwagi na istnienie dowodu – za fałszywe. Dlatego też z zasady, ostateczne zasady pozostaje nam przyjąć na wiarę i wiara ta nie jest bynajmniej ślepa, ale wręcz przeciwnie – pozwala nam cokolwiek widzieć.
Św. Jan Paweł II w encyklice „Fides et ratio”, poświęconej relacji wiary i rozumu, mówi: «Zadaniem rozumu nie jest… wydawanie opinii o treściach wiary; zadania tego nie mógłby podjąć, gdyż jest do tego nieprzystosowany. Jego rola polega raczej na poszukiwaniu sensu, na odkrywaniu rozumowych uzasadnień, które pozwolą wszystkim uzyskać pewne zrozumienie treści wiary». Co jest treścią wiary? Treścią wiary nie jest wiedza. Treścią wiary jest przedwieczny Logos, to jest – Chrystus, ujawniający pełnię zamysłu Boga względem człowieka. Prawda wieczna – prawda pełna, osobowa, objawiająca się poprzez słowa i czyny wewnętrznie powiązane (por. Dei Verbum, §2). Wierny obraz naszego Taty, który to wszystko wymyślił – począwszy od kwarków, aż za horyzont zdarzeń…
(opublikowano:3 maja 2016 r.)