Nie jest głównym celem naszej pracy dyskutować o głównych artykułach doktryny Kościoła czy powtarzać to, co Ojcowie, starożytni i współcześni teologowie nam podali, a co mamy prawo uważać, że nie jest wam nieznane, ale zadomowiło się w waszych umysłach. Nie ma powodu by zwoływać Sobór Ekumeniczny dla tych spraw. Zamiast tego potrzebne jest, by cała doktryna chrześcijańska, bez pominięcia żadnej jej części, została przyjęta w naszych czasach przez wszystkich z nowym zapałem w spokoju i pokoju, w tradycyjnych i ścisłych sformułowaniach i wyrażeniach, jakie szczególnie widzimy w dokumentach Soboru Trydenckiego i Watykańskiego I.
Jak wszyscy szczerzy propagatorzy chrześcijańskiej, katolickiej i apostolskiej wiary mocno pragną, potrzeba jest, aby ta doktryna była szerzej i głębiej znana, aby umysły były nią bardziej przepojone i przez nią uformowane. Potrzeba zatem, by ta pewna i niezmienna doktryna, której wiernie się poddajemy, została zbadana i przedstawiona w formie jakiej domagają się dzisiejsze czasy. Jedną rzeczą jest bowiem depozyt wiary i prawdy zawarte w naszej czcigodnej doktrynie. Inną zaś sposób w jaki są one wyrażane, z zachowaniem tego samego znaczenia i osądu. Ten sposób dyskusji będzie wymagał wiele pracy i zapewne cierpliwości: środki wyrazu powinny być związane ściśle z autorytetem nauczycielskim, który ma przede wszystkim charakter pastoralny.
– św. Jan XXIII, Przemówienie otwierające II Sobór Watykański „Gaudet Mater Ecclesia” §15, 11 października 1962 r., tłum. własne.
(opublikowano:22 stycznia 2019 r.)