Do ewidentnych pogańskich błędów naszych czasów należy wiara, iż państwo i naród stoją ponad rodziną i nawet ponad małżeństwem oraz — przede wszystkim — że zainteresowanie i oddanie narodowi czy państwu są czymś bardziej bezinteresownym niż oddanie się rodzinie czy małżeństwu. Tylko dlatego, że wspólnoty te są liczebniejsze, uważa się je również za nadrzędne. W rzeczywistości jednak usytuowane są one dużo niżej, i nawet istniejąc w sposób najdoskonalszy, nie są w stanie nigdy tak bezpośrednio oddawać chwały Bogu jak doskonałe małżeństwo.
Nie zapominajmy nigdy, że zawsze rozstrzygające znaczenie ma pytanie: Przez co oddaje się większą chwałę Bogu? Małżeństwo jest znacznie bardziej bezinteresowne również dlatego, że przede wszystkim nie jest ono wspólnotą „My”, lecz wspólnotą „Ja-Ty”. Przeciwnym biegunem egoizmu nie jest naprawdę całość, której się jest częścią, lecz bliźni, który stoi naprzeciw mnie jako ty.
Nie mogąc zagłębiać się dalej w tę istotną kwestię, widzimy przecież, jaką rangę małżeństwo zajmuje między wspólnotami. Nawet jeśli nie istniałyby żadne inne wspólnoty, samo w sobie reprezentuje ono dobro znacznie wyższe niż wszystkie inne dobra, oddając cześć Bogu jako odwzorowanie relacji Chrystusa i Kościoła.
– Dietrich von Hildebrand, „Małżeństwo”, przeł. J. Kubaszczyk, Poznań 2017, s. 719n.
(opublikowano:6 sierpnia 2017 r.)