Jedną z największych zmór ludzkości (…) jest takie gigantyczne przywiązanie do tego, co myślimy, co uważamy, do tego że my jako jedyni znamy prawdę i tylko my mamy rację. Moi drodzy, najmądrzejszy człowiek świata to jest ten człowiek, który wie, że może się mylić. (…)
Bardzo, ale to bardzo potrzebny jest nam taki zdrowy dystans i tu nawet nie chodzi o te głupie internety, tylko o relacje międzyludzkie, o nasze więzi przyjacielskie, małżeńskie, rodzinne. Mnóstwo kłopotów, mnóstwo konfliktów, mnóstwo rozstań i rozwałek życiowych bierze się stąd, że ktoś się po prostu tak przyczepił do swojego myślenia i patrzenia, że nie jest już w stanie po prostu wyskoczyć poza swój własny ogląd. (…)
Mam nadzieję, że rozumiecie to dobrze. Nie namawiam was tutaj do takiego relatywizmu, że nie ma prawdy, nie ma rzeczy niepodważalnych, nie ma dobra i zła, nie ma czerni i bieli itd. Oczywiście, że tak, tylko że my nie jesteśmy władcami tego wszystkiego. Nie jesteśmy w posiadaniu tego wszystkiego. W poszukiwaniu – tak. A jak się poszukuje, to można zbłądzić. (…)
Zróbmy dzisiaj, taki pokorny dzień, takiego przyjęcia, że może nie zawsze mam rację.
– o. Adam Szustak OP (źródło)
(opublikowano:1 listopada 2017 r.)