Zranienie ludzkiej natury przez grzech pierworodny ma swój wyraz w zaburzeniu pierwotnej relacji pomiędzy człowiekiem i Bogiem oraz kobietą i mężczyzną, jednak nie zostaje ona całkowicie zniszczona. Serce człowieka nadal pragnie jedności z Bogiem i drugim człowiekiem. Człowiek pragnie kochać i być kochany. Ta naturalna skłonność sprawia, że każda kultura na świecie posiada instytucję małżeństwa i rodziny, nawet jeśli ich rozumienie w praktyce odbiega w mniejszym lub większym stopniu od pierwotnego zamysłu Boga względem człowieka.
Francuski antropolog Levi-Strauss, w swoich rozważaniach nad rodziną wskazuje na fakt, że «małżeństwo monogamiczne, samodzielne mieszkanie młodych małżonków, związki uczuciowe między rodzicami i dziećmi i tak dalej» daje się odnaleźć także «w społeczeństwach pozostających czy cofających się do poziomu kulturowego, który ocenia się jako elementarny.»1. Innymi słowy – «rodzina małżeńska dominuje zatem na dwóch końcach drabiny, na której można umieścić społeczności ludzkie zależnie od stopnia ich rozwoju technicznego i gospodarczego»2. Wymienia on trzy niezmienne właściwości rodziny3:
Rodzina wywodzi się z małżeństwa;
Rodzina składa się z męża, żony, dzieci urodzonych z ich związku, tworząc centrum wokół którego skupiać się mogą inni krewni;
Członkowie rodziny związani są wzajemnie więzami prawnymi, prawami i obowiązkami natury gospodarczej, religijnej itp., ścisłą siecią praw i zakazów seksualnych oraz zróżnicowanym zespołem uczuć;
Bóg jednak wychodzi człowiekowi naprzeciw i poprzez Wcielenie objawia i odnawia swój pierwotny zamysł względem rodziny i małżeństwa, które ma stanowić obraz mistycznego zjednoczenia Jezusa Chrystusa i Kościoła.