3. Oddanie i poddanie w małżeństwie – Chrystocentryczny sens wzajemnego poddania małżonków

·

Kobieta i mężczyzna w stanie niewinności byli sobie w pełni i doskonale wzajemnie oddani – każde z nich stanowiło wolny i bezinteresowny dar z siebie dla drugiej osoby. Byli sobie «wzajemnie poddani w bojaźni Bożej»1. W ich relacji nie było pożądania stanowiącego «swoiste zagrożenie dla tej struktury samoposiadania i samopanowania»2, która gwarantuje wolność niezbędną, by «człowiek mógł „siebie dawać”, ażeby mógł się stawać darem»3.

Dopiero grzech pierworodny naruszył relację małżeńską, do której wkradł się «ogień żądzy i niepokój duszy»4. To właśnie wstyd związany z pożądliwością stał się impulsem dla mężczyzny, by zaczął w sposób nieuporządkowany panować nad kobietą, zaś ona zaczęła odczuwać to panowanie mężczyzny nad sobą, jako dotkliwe, przyjmując je zarazem przez niedosyt duchowego zjednoczenia z Bogiem, spowodowany zerwaniem pierwotnej z Nim komunii5.

Bóg wychodząc naprzeciw człowiekowi w jego kondycji po Upadku wykorzystuje w pewien sposób skutki wywołane przez grzech pierworodny dla odnowienia swojego w nim obrazu. Człowiek, który odwrócił się od Stwórcy ku światu, teraz ma szansę wrócić do Niego poddając się całkowicie prawdziwemu Bogu w ludzkim ciele – Wcielonemu Bogu-Człowiekowi6. Dla wyznawców judaizmu jest to idolatria7, lecz był to jedyny sposób by człowiek mógł powrócić do Boga. Słabość zranionej natury polegająca na stawianiu rzeczy stworzonych i innych ludzi ponad Bogiem, zostaje przezwyciężona przez to, że Bóg rodzi się z kobiecego łona i przyjmuje materialne, ludzkie ciało. Nie próbuje ratować zranionej ludzkiej natury przez jej odcieleśnienie, ale przeciwnie – przez Wcielenie swojego Syna8. Nie przychodzi nam na pomoc żądając wyzbycia się wszelkich ludzkich słabości z niej wynikających, ale wykorzystując je dla naszego zbawienia i uświęcenia9.

Jezus Chrystus odnawia także przymierze małżeńskie, które zostaje podniesione do godności sakramentu, czyli znaku Jego oblubieńczej relacji z Kościołem10. Jego życie, śmierć i Zmartwychwstanie stanowią naoczny przykład miłości, jaką winni się kierować względem siebie małżonkowie. Zmienia nie tylko znaczenie krzyża, który ze znaku kary, hańby, poniżenia i śmierci, staje się znakiem zwycięstwa i prawdziwego życia11, ale także znaczenie władzy, panowania i posłuszeństwa12.



1 Por. Ef 5, 21.

2 MN 28.5.1980, 3.

3 MN 16.1.1980, 2.

4 Suma teologiczna, t. VII, zag. 98, art. 2.

5 Por. MN 25.6.1980, 3; 4.

6 Por. Łk 14, 26.

7 Por. J 5, 18.

8 «„Odkupienie ciała” nie wskazuje […] na ontyczne zło jako konstytutywną właściwość ciała ludzkiego, ale wskazuje tylko na grzeszność człowieka, w związku z którą zatracił on m.in. owo przejrzyste poczucie oblubieńczego znaczenia ciała, w którym wyraża się wewnętrzne panowanie i wolność ducha.», MN 22.10.1980, 2.

9 Por. 2 Kor 12, 10.

10 Św. Jan Paweł II zauważa, że przez to, że Bóg stał się ciałem, ciało «weszło niejako głównymi drzwiami do teologii», zaś Wcielenie stało się «ostatecznym źródłem sakramentalności małżeństwa» (MN 2.4.1980, 4). Wskazuje także, iż porównanie małżeństwa do relacji Boga z Izraelem oraz Chrystusa i Kościoła «decyduje równocześnie o sposobie rozumienia samego małżeństwa, determinuje ten sposób rozumienia» (MN 29.9.1982, 5).

11 Por. 1 Kor 1, 18.

12 Por. Mk 10, 42nnn; Mt 20, 26nn.